“Biura elastyczne, takie jak coworking i flex, odpowiadają na inne potrzeby niż najem tradycyjny, choć mogą być doskonałym jego uzupełnieniem”, mówi Monika Kaczmarczyk, Managing Director Brain Embassy.
Coworking i biura flex
Czym różni się cowork/biura flex od tradycyjnych biur?
Monika Kaczmarczyk: Coworking jest dobrym miejscem dla freelancerów, małych i średnich firm, jednocześnie pełniąc rolę dodatkowej przestrzeni do pracy dla większych organizacji, szukających biurek np. dla zespołów eksperymentalnych, kreatywnych czy projektowych. Niewątpliwą zaletą najmu elastycznego jest możliwość podpisania umowy na krótszy czas, miesięczny okres wypowiedzenia oraz brak konieczności uiszczania kaucji.
Co więcej taka przestrzeń jest już gotowa i nie wymaga często kilkumiesięcznego oczekiwania na zakończenie projektowania. Nie bez znaczenia pozostają takie kwestie jak dostęp do profesjonalnej infrastruktury biznesowej czy społeczność, która tworzy się w przestrzeniach coworkingowych. Są to ludzie najczęściej z różnych branż, którzy mogą wzajemnie się wspierać, a my jako operator staramy się stwarzać jak najwięcej okazji do budowania społeczności i nawiązywania relacji.
Zmiana oczekiwań najemców
Jak zmieniły się w ostatnich latach oczekiwania najemców? Czego oczekują od biura?
MK: Można powiedzieć, że rozwój sektora biurowego inspirowany i napędzany jest zmieniającym się podejściem najemców do miejsca pracy. Pracodawcy widzą dziś ten aspekt o wiele szerzej, coraz częściej biorą odpowiedzialność za jakość funkcjonowania, jaką oferują swoim pracownikom w trakcie i po godzinach pracy.
Obserwujemy ten trend od lat i reagujemy na niego szybko, w pewnych obszarach wyprzedzając rynek. Jako jeden z pierwszych właścicieli obiektów biurowych wprowadziliśmy do nich takie udogodnienia jak przedszkola, siłownie, basen, studio jogi, kawiarnie, kioski, piekarnie i inne punkty handlowe, ułatwiające zaspokajanie codziennych potrzeb. Od lat także bezpłatnie wynajmujemy naszym najemcom wysokiej klasy rowery. Przed naszym warszawskim biurowcem przy ul. Konstruktorskiej zbudowaliśmy także ogólnodostępny amfiteatr. Ludzie przestali chodzić do pracy tylko po to, aby wykonywać swoje służbowe obowiązki. Załatwiają w obrębie miejsca pracy wiele życiowych spraw, ale ważna jest dla nich także lokalna społeczność i możliwość budowania wartościowych relacji.
Jak sprawić, by biuro było nowoczesne i przytulne?
Co zrobić, by biuro nie kojarzyło się z open space, ściankami działowymi i miało atmosferę, która zachęca do przyjścia do niego?
MK: Design biura to absolutnie jedna z kluczowych kwestii, decydujących o tym, czy użytkownicy chętnie będą do niego przychodzić. Przede wszystkim, aby stworzyć przyjazne, atrakcyjne biuro, potrzebny jest czas na przygotowanie i przemyślenie poszczególnych jego aspektów oraz odpowiednie nakłady finansowe. Stworzony przez Adgar Poland koncept Brain Embassy został obsypany wieloma nagrodami. Członkowie jury zwracali uwagę nie tylko na elementy wystroju przyjemne dla oka, ale przede wszystkim na:
- funkcjonalność,
- przemyślane rozkłady przestrzeni związane z różnorodnymi aktywnościami zawodowymi,
- strefy i meble dopasowane do zmieniających się w ciągu dnia potrzeb,
- ekologiczne rozwiązania.
W naszych coworkach zaplanowaliśmy wygodne miejsca do odpoczynku i integracji, w pełni wyposażone kuchnie (m.in. w ekspresy ze świetną kawą, płyty indukcyjne, piekarniki, liczne przestronne lodówki), strefy cichej pracy, sale spotkań z możliwością organizacji różnego rodzaju warsztatów i konferencji, nap roomy (pokoje do drzemek), liczne budki telefoniczne, w końcu także wygodne, doskonale wyciszone i doświetlone światłem dziennym biura, z otwieranymi oknami, a nawet z dostępem do tarasów. Nie zapomnieliśmy też o znaczeniu ruchu, stąd regulowane biurka, huśtawki, rowerowe stacje ładowania telefonów komórkowych, minisiłownie czy worki bokserskie. Dbamy też o bogatą zieleń, pozwalamy na przyprowadzanie zwierząt. Do takiego miejsca naprawdę chce się wracać.
Biuro nie ma być drugim domem
Czy biuro ma być naszym drugim domem?
MK: Nie, zdecydowanie nie chcemy ani konkurować, ani zastępować domu. Różne wspólne z domem elementy wyposażenia Brain Embassy mają na celu zapewnienie zdrowia i komfortu. Np. wszelkiego rodzaju naczynia, garnki, patelnie w naszych kuchniach nie służą temu, aby udawać dom, ale umożliwić przygotowanie lub odgrzanie jedzenia w zdrowy sposób. Nap room to nie miejsce na regularny sen, a krótką, energetyzującą drzemkę czy chwilę na medytację w samotności. Chcemy stworzyć swego rodzaju trzecią przestrzeń pomiędzy domem a pracą, w której znaczną rolę odgrywa dbałość o zdrowie i dobrostan użytkowników naszych przestrzeni.
Czy przestrzenie wspólne są bezpieczne?
Podczas ograniczeń covidowych wiele osób zrezygnowało z pracy w biurach (przychodzi około 30% pracowników). Czy przestrzenie wspólne są bezpieczne?
MK: Z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że zrobiliśmy co w naszej mocy, aby wnętrza Brain Embassy były bezpieczne. Stosujemy wszystkie środki zalecone przez sanepid, które obejmują częstą dezynfekcję powierzchni wspólnych, dostosowaliśmy stanowiska pracy do zaleceń social distancingu, zmniejszając ich liczbę o połowę. Część sal eventowych i tarasów przearanżowaliśmy na miejsca pracy. W naszych przestrzeniach nie ma również materiałów, na których gromadzą się drobnoustroje niebezpieczne dla zdrowia, a powierzchnie wykonane są z materiałów łatwych do czyszczenia i dezynfekcji.
W celu zapewnienia najwyższego poziomu bezpieczeństwa w naszych budynkach korzystamy z technologii, jaką jest sztuczna inteligencja. Przykładem jej zastosowania są windy uczące się godzin, w których najemcy przybywają do budynku i na podstawie zebranych informacji mechanizm wysyła je na parter. Natomiast dzięki współpracy z MrMobi użytkownicy przy użyciu własnego smartfona mogą otwierać bramy, drzwi czy szlabany. Takie rozwiązania pozwalają na ograniczenie kontaktu z powierzchniami narażonymi na największe zanieczyszczenia.
Nasi memberzy widzą i doceniają nasze starania, o czym świadczy pozytywny feedback, jaki od nich otrzymujemy. Często słyszymy, że czują się bardzo bezpiecznie i doceniają troskę o ich komfort i zdrowie, jaką im okazujemy m.in. poprzez dostosowywanie przestrzeni oraz jasną komunikację dotyczącą nowych zasad rozsyłanych w formie przyjaznych newsletterów. Na naszej powierzchni funkcjonują również kolorowe bransoletki informujące o preferowanym sposobie, w który chcemy komunikować się z innymi Brainerami.
Coworking i flex nie tylko dla startupów
Dla kogo są takie rozwiązania? Wiele osób kojarzy je głównie ze startupami.
MK: Rozwiązania elastyczne, jak wspomniałam wcześniej, są skierowane wbrew pozorom do dość szerokiej grupy odbiorców. Od freelancerów przez start-upy aż do zespołów projektowych dużych korporacji. Zdarza się, że pracodawcy dzielą zespoły na mniejsze grupy projektowe i przenoszą je do przestrzeni elastycznych, tym samym ograniczając ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa w firmie.
Ciekawym nowym trendem jest także tworzenie tzw. biur satelickich, gdzie przedsiębiorstwo w miejsce jednej dużej przestrzeni wynajmuje kilka mniejszych biur w różnych częściach miasta, ograniczając konieczność dłuższych dojazdów pracowników. Mam nadzieję, że firmy w Polsce otworzą się na takie podejście. Widzę w nim wiele zalet. W czasach pandemii najistotniejszym byłoby ograniczanie kontaktów z innymi osobami, zwłaszcza w komunikacji miejskiej. Dla pracowników przełożyłoby się to na krótszy czas dojazdu do biura, a dla miast – na mniej korków.
Brain Embassy/BeYourself działają już od jakiegoś czasu. Co z perspektywy zaskoczyło was, jeśli chodzi o zachowania / preferencje członków/użytkowników?
MK: Nie mogę powiedzieć, że nas to zaskoczyło, ale bardzo nas wzruszyła rosnąca rola społeczności w biurze. Rynek nieruchomości biurowych obserwujemy od ponad 20 lat. Z roku na rok coraz większe znaczenie zyskuje nie to, jak biuro jest urządzone, a ludzie, którzy tam pracują. Widzimy, że program merytoryczny skupiony na wzmacnianiu relacji między użytkownikami przestrzeni działa. Powoduje, że firmy nie tylko pracują wydajniej, ale poziom stresu jest u nich niższy. I chociaż ten aspekt od początku tworzenia Brain Embassy był dla nas kluczowy, nie przewidzieliśmy, że wyniknie z tego tyle pięknych nowych przyjaźni, biznesów, a nawet małżeństwo.
Oswajanie Służewca
Biuro staje się ekosystemem. Pracujemy w nim, a później po pracy możemy skorzystać np. z amfiteatru. Czy to oswajanie Służewca, czy odpowiedź na potrzeby najemców i pracowników?
MK: Moim zdaniem i jedno, i drugie. Od dawna zależy nam na poprawie jakości życia na Biznesowym Mokotowie. Chcemy, aby sąsiedzi czerpali korzyści z tego, że jesteśmy w pobliżu, a pracownicy chcieli spotykać się po godzinach ze znajomymi w tej części miasta. Ożywi to lokalne restauracje, sklepy i punkty usługowe. Amfiteatr jest miejscem, które umożliwi interakcję pomiędzy tymi grupami. Wiążemy z nim duże nadzieje i bardzo liczymy także na oddolne inicjatywy, wynikające z potrzeb lokalnej społeczności. Głęboko wierzę, że wraz z okolicznymi mieszkańcami i wszystkimi chętnymi będziemy mogli współtworzyć program eventowy i kalendarz wydarzeń artystyczno-rozrywkowych dla tego obiektu.
Amfiteatr to bardzo niestandardowa inwestycja. Jaki jest jego cel i korzyść dla właściciela nieruchomości?
MK:Tak to prawda – inwestycja jest niestandardowa i odzwierciedla pionierski sposób myślenia całego zespołu Adgar Poland. Nie myśleliśmy o amfiteatrze jak o sposobie na wzrost dochodu. To miejscu, które będzie wspierało budowanie społeczności oraz integrację istniejącej. Mimo to istnieje możliwość jego komercyjnego wynajęcia. Zależy nam na przyciągnięciu uwagi mieszkańców w taki sposób, aby na Służewcu powstała zgodna i wspierająca się wspólnota.
Czy coworki są przyszłością?
Jaka będzie przyszłość biur? Więcej coworków? Czy pracownicy po pandemii wrócą?
Monika Kaczmarczyk: Niewątpliwie przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Upłynęło jeszcze zbyt mało czasu, żeby powiedzieć, jak będą wyglądać powroty do biur. Z pewnością część pracowników nadal boi się powrotu. Wierzę jednak, że ostatecznie do nich wrócą, bo naszą naturalną potrzebą jest rozwój i chęć przebywania wśród innych ludzi. Z nowym wirusem będziemy musieli nauczyć się żyć. Rynek nieruchomości biurowych jest już dojrzały, przeszedł wiele i jest gotowy na sprostanie kolejnym wyzwaniom.
#Redakcja